.... Posty o życiu , codziennym życiu ... O tym co w danej chwili czuje , co spotyka mnie i moich bliskich...
wtorek, 19 czerwca 2012
Sandrusia
...odeszła Sandrusia, to niewyobrażalnie niesprawiedliwe tak bardzo współczuje rodzinie ,Agacie-wspaniałej mamie, której odebrano jej największy skarb.....Jak zawsze weszlam na blog i zamarlam a oczy zaczely napełnić sie nieskończona ilością łez . Skoro będąc obca osoba tak reaguje na smierć tej Malej istotki to nie jestem nawet sobie wyobrazić co sie dzieje z Agata ... To takie Kurwa niesprawiedliwe, brak mi słów .... Dla mnie Sandrusiu na zawsze zostaniesz w pamięci jako ta uśmiechnięta wspaniała dziewczynka uwielbiajaca pieczone ziemniakami z kefirkiem ,w przeslicznym kapelusiku. Czuwaj nad swoją rodzina , nad swoją Mamusia bo ona bardzo tego potrzebuje. Wiedziałam , ze kiedy przyjdzie ta chwila nie będzie mi łatwo mimo ze Sandrusia mnie napewno nie pamięta , spędziłem z jej mama sporo czasu w szpitalu .... Tak bardzo mi przykro .... Sama muszę wsiąść coś na uspokojenie ... Smutek jest wielki, Sandrusiu Ty dobrze wiesz , ze przez swoje cierpienie pomoglas ludziom spojrzeć inaczej na świat Ty to juz wiesz my potrzebujemy czasu by pogodzic sie z Twoim odejsciem i mozesz byc pewna ze nigdy o tobie nie zapomnę !!!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jak co dzien dzis weszlam do Sandrusi i podobnie jak Ty zaznalam szoku, serce mi peklo, nie umiem zebrac mysli....
OdpowiedzUsuńNie ma adekwatneno słowa by to opisać co czuję ... wyszłam wcześniej z pracy żeby poplakac w samotności bo każdy pytał co mi jest.. więc to co czuje P Agata nie można pewnie porównać do niczego... Masz rację ruda mocno to ujęłaš w całowieku rodzi się bunt ale to takie kurwa niesprawiedliwe
OdpowiedzUsuńja od wczoraj bez przerwy wchodze na blog Sandrusi...w jakiejs irracjonalnej nadziei ze to tylko zły sen z którego sie wszyscy obudzimy :( To co napisała dzis Agata o odchodzeniu Jej córeczki wbiło mnie w krzesło... Ile ta dziewczyna musiała przejsc.. ile jeszcze ciezkich chwil przed nią..... patrze na ich wspolne zdjecia i dosłownie chce sie mi wyc... takiej miłosci nawet smierć nie przerwie....ale czy Bog naprawde wie co robi??
OdpowiedzUsuń