środa, 1 marca 2017

Chciałbym być przez chwilę słaba... niestety nie jestem i właśnie to mnie najbardziej wykańcza !!!! Poplacze sobie w nocy tak żeby nikt nie widział, nie śpię po nocach....a rano jak gdyby nigdy nic nie daje po sobie poznać że coś jest nie tak . Najgorsze chyba jest to że to wszystko się tak nawarstwia że są chwile że sama zaczynam sobie zdawać sprawę z tego że nie podałam. Jestem strasznie zmęczona i gdyby nie fakt że mam dla kogo chciałabym zasnąć i zaznać spokoju .