piątek, 3 maja 2013

.... mała ilośc snu powoduje , ze trudno mi z samego rana zebrać sie do działania ale i tak przeglądając od poniedziałku tego tygodnia to trochę sie w nim działo ....rozpoczęłam kurs prawa jazdy kat A .... dobre co ? Nigdy nie przypuszczalabym ze sie odważne sama wsiąść na motor , ale teraz wiem ze to całkiem fajne uczucie... zobaczymy co z tego wyjdzie . Jakiś czas temu skończyłam kurs kat C więc jak dobrze pójdzie na swoim koncie bede miała A, B,C i B+e .... a do tego moge prowadzić samodzielnie małe motorówki i skutery wodne , bo w maju mam odebrać kurs starszego sternika ...:)wiec chociaż tyle z tego mam , ze od czasu do czasu zrobię cos dla siebie.... W pracy jak w pracy u siebie dostałam wolne, a u nas na warsztacie wkoncu cos zaczęło sie dziać .... ale problemów tyle ile miałam nadal mam i nie będę dzis o tym pisać bo nie specjalnie mam na to ochotę . Moje szkrabki są zdrowe i rozrebiaja na całego , z Hubcia mamy ostatnio ubaw bo nauczył sie ostatnio na wszystko odpowiadać jak sie go o cos poprosi " ...No dobra kobieto " do tego wzrusza ramionami i robi smieszne minki ....ubaw na całego gwarantowany. Natalka zaś znowu ma podwyższone próby wątrobowe ALT ok 500 ponieważ jest długi weekend i nie bardzo jak mam to skonsultować z lekarzem pomniejszylam jej dawkę chemii o polowe . Ostatnio jak byliśmy w szpitalu Pani doktor przy próbach ALT 380 przerwała jej Chemie na tydzień , ale ja sie boje podjąć decyzji o niepodawaniu bo jaki sens ma wogole podawanie tej chemi przez 74 tyg skoro można robić przerwy jak sie chce i kiedy sie chce.... Kiedyś wydawało mi sie ze ma to związek z Natalki dieta , ale teraz wiem , ze ani trochę to wyłącznie wina podawanej chemii. Poczekamy do poniedziałku zrobimy znowu badania to nam wyjdzie czy proby spadły przy mniejszej dawce czy nie i co dalej z tym zrobimy ....