Od drugiego listopada 2011 wszystko się zmieniło....ja się zmieniłam, moje spojrzenie na świat , na otaczających nas ludzi......
blog założyłam bo chciałam napisać komentarz do słów Agaty Korbiel ,którą poznałam w szpitalu dziecięcym w Krakowie...............nie wiem czy będę tu pisać ,czy ktoś będzie to czytał itd
23.01.2012 moj syn konczy 2 latka, jutro corka 18.. U nas pelnia szczescia.. Ty zaczynasz pisac Swoj blog, smutny blog.. kolejny, obok ktorego nie jestem w stanie przejsc obojetnie.. czuje taka bezsilnosc w takich sytuacjach, zbieram mysli, nie umiem sobie wyobrazic co Wy rodzicie tych biednych malych istotek czujecie, placze i krzycze w sercu "dlaczego!!!, dlaczego!!!".. nigdy chyba tego nie pojme, nigdy.. znam los Sandrusi, Jasia, od niedawna z tym paskudztwem walczy maly Szymonek, Misio przegral ta walke w styczniu, Haneczka wysyla z nieba do nas biedroneczki, Maja caly czas jeszcze walczy, Maksika mama oplakuje juz kolejny rok... teraz dowiaduje sie o Natalce, o Twojej Natalce.. Boze, jakie to niesprawiedliwe, dlaczego tak musi byc??!!
OdpowiedzUsuń... Iwona
....napisz mi proszę adres do bloga Majeczki,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń