niedziela, 2 września 2012

2.09.2012

.... I koniec laby , od jutra wracam do pracy do siebie do firmy trochę sie martwię bo przez ostatni okres  tylko pracowałam i pracowałam , nie zdążyłam nabrać nowych sił na bezpośredni kontakt z klientami i przez to sama po sobie widzę , ze cierpliwości u mnie brak , a tu trzeba będzie uśmiechać sie od ucha do ucha:(:(.... Może nie będzie tak najgorzej :)...... Jutro wazny dzien dla Natalki ktora idzie do zerówki do przedszkola do którego chodziła za nim zachorowała , zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało i czy uda nam sie ominąć infekcje..... Ważne jest to ze spróbujmy bo nie miałam sumienia odmawiać jej tej przyjemności obcowania z rówieśnikami . Teraz Natalka już myśli o tym , w co sie ubrać i żeby pięknie wyglądać ..... nie może sie doczekać kiedy zobaczy ciocie z przedszkola i swoje koleżanki . Cieszę sie razem z nią. W tygodniu musimy zrobić badania, próby wątrobowe bo ostatnie tez były podwyższone , a 19 września czeka nas trzecia z czterech ostatnich punkcji. Miałam wątpliwości czy powinnam godzić sie na wyciągnięcie wejścia to zdjęcie przypomina mi ze dobrze zrobiłam :)                          

2 komentarze:

  1. I jak minął pierwszy dzień w zerówce? Mam nadzieję, że Natalka zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie jak córcia podobało się? Pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń